Brelok w kształcie domu w barwach Polski z doczepionymi kluczami
Aktualności

Stabilizacja cen na rynku nieruchomości

380wyświetleń

Ceny ofertowe mieszkań w 12 z 18 miast wojewódzkich wreszcie przestały rosnąć. Jak wynika z analizy portalu Nieruchomosci-online.pl, poziom cen plasuje się na zbliżonym poziomie jak w pierwszym kwartale 2021 roku. Dużo drożej jest jednak na rynku najmu. Wynika to z nagłego przypływu obywateli Ukrainy, którzy konkurują o lokale z polskimi najemcami, co przekłada się na wzrost czynszów.

Wreszcie wydarzyło się to, na co czekaliśmy od wielu miesięcy – mieszkania wreszcie przestały drastycznie drożeć. Nie mogło być jednak inaczej, skoro jest tyle czynników hamujących popyt. Rosnące stopy procentowe, a wraz z nimi spadająca szansa na kredyt hipoteczny, wysoka inflacja oraz wojna w Ukrainie sprawiły, że coraz mniej osób może pozwolić sobie na kupno własnego lokum.

Uspokojenie nastrojów na rynku wtórnym

Alicja Palińska z działu analiz Nieruchomosci-online.pl mówi, że w 2/3 badanych miast wojewódzkich w porównaniu do poprzedniego kwartału średnia cena za metr kwadratowy używanego mieszkania wzrosła tylko o 1-2 proc. Nigdzie ceny jeszcze nie spadły, ale w Łodzi lokale przeciętnie podrożały tylko o 0,5 proc., w Katowicach o 0,7 proc., a w Szczecinie o 1,1 proc. Wcześniej z kwartału na kwartał wzrosty sięgały 5-8 proc., więc możemy już mówić o stabilizacji na rynku.

Powyżej 4 proc. mieszkania podrożały tylko w Gorzowie Wielkopolskim i Gdańsku.

Autorzy analizy zaobserwowali ciekawostkę, dotyczącą tego, że właściwie nie zmieniły się ceny za metr kwadratowy w prestiżowych lokalizacjach o potencjale turystycznym, czyli w Wiśle, Sopocie czy Szczyrku, co do tej pory było niespotykane.

Boom na rynku najmu

Sytuacja bez precedensu wydarzyła się także na rynku najmu. Jak donosi portal Nieruchomosci-online.pl, zaobserwowano aż 90 proc. wyższe niż w analogicznym okresie w zeszłym roku zainteresowanie wynajmem mieszkań. Z drugiej strony aż o 70 proc. zmniejszyła się dostępność ofert. Mamy więc rynek wynajmującego, który bez problemu znajdzie chętnych na wynajęcie swojego mieszkania.

Załamanie podaży miało miejsce na przełomie marca i kwietnia ze względu na napływ uchodźców z Ukrainy, ale również restrykcyjną politykę kredytową banków, która zmusiła zainteresowanych kupnem mieszkania do tego, aby odłożyli w czasie te plany i wciąż wynajmowali mieszkanie.

Aktualnie jednak coraz więcej lokali wciąż jest dostępnych z powodu wakacyjnej przerwy studentów, którzy je zwalniają. Przybywa także mieszkań od inwestorów indywidualnych, którzy właśnie je wykończyli i wprowadzili na rynek.

Cały czas najdrożej jest wynajmować mieszkanie w Warszawie, bo średni czynsz za dwupokojowe lokum wynosi obecnie 3 768 zł. Mieszkanie o podobnej wielkości wynajmiemy w Gdańsku o przeciętnie 400 zł mniej, we Wrocławiu o 700 zł, a w Krakowie o 1 000 zł. Najtaniej można zamieszkać w Toruniu, Opolu, Olsztynie, Gorzowie Wielkopolskim i Bydgoszczy, gdzie średni czynsz nie przekracza 2 000 zł.

Działki budowlane wciąż drogie

Sytuacja na rynku działek budowlanych wciąż pozostaje nieciekawa dla inwestorów. Dostępnych jest coraz mniej atrakcyjnych gruntów i można je właściwie już znaleźć tylko na obrzeżach miast. W części Polski działki staniały o kilka- kilkanaście procent w porównaniu do I kwartału 2022 roku i miało to miejsce w: Katowicach, Kielcach, Krakowie, Olsztynie i Poznaniu.

Sytuacja jest jednak niejednorodna, bo z kolei w Toruniu grunty podrożały o 21,7%, a w Łodzi aż o 41,8%. Można przypuszczać, że ten drugi przypadek spowodowany jest tym, że inwestorzy, którzy do tej pory planowali kupić działki w okolicach Warszawy, zrezygnowali z powodu wciąż rosnących cen i przenieśli swoje zamiary do pobliskiej Łodzi. A gdy popyt rośnie, to wraz za nim idą również ceny.

ŹRÓDŁA:
www.nieruchomosci-online.pl/porady/raport-za-ii-kwartal-2022-ceny-mieszkan-na-rynku-wtornym-powoli-sie-stabilizuja-20435.html

Dodaj komentarz