Zmartwione młode małżeństwo przegląda rachunki
Aktualności

Skończyło się masowe nadpłacanie kredytów

202wyświetleń

 

Początkowo, gdy stopy procentowe zaczęły rosnąć, Polacy przyspieszyli tempo spłaty kredytów hipotecznych. Dzięki nadpłatom zarówno kapitał, jak i odsetki uległy zmniejszeniu. Dane z lipca i sierpnia wskazują jednak, że kredytobiorcy mają już znacznie mniej wolnych środków na nadpłaty kapitału niż jeszcze na początku tego roku. To może sugerować, że coraz mocniej odczuwają oni skutki inflacji oraz wyższych rat kredytów.

Z czego wynika zmniejszenie nadpłat rat kredytów?

Wskaźnik pokazujący spłaty kredytów mieszkaniowych w porównaniu do wartości całego kapitału należnego bankom odzwierciedla skalę nadpłat hipotek. Im zatem wskaźnik ma wyższą wartość, tym więcej Polacy nadpłacają. W latach 2020 i 2021 wskaźnik ten osiągał odpowiednio 8,8% i 11,9%. I choć w tym roku ogółem wynieść on może nawet 13,1%, to w samym sierpniu na pewno tempo nadpłat znacznie zmalało. Jeszcze w pierwszym półroczu wartość regularnych spłat sięgała miesięcznie 5,1-5,4 mld zł w skali całego sektora bankowego, co stanowiło ok. 1,4% wartości czynnych kredytów hipotecznych. W lipcu spłacono natomiast już mniej, bo 4,9 mld zł, a w sierpniu zaledwie 3 mld zł, co stanowiło odpowiednio 1,2% i 0,8% należności pozostających do spłaty. Na zmniejszenie nadpłat rat kredytów z pewnością wpływają coraz większe problemy kredytobiorców spowodowane rosnącymi kosztami utrzymania, inflacją i wyższymi stopami procentowymi. Kredytobiorcy posiadają przez to mniej wolnych środków, które mogliby przeznaczyć m.in. właśnie na nadpłaty.

Co z wakacjami kredytowymi?

Ustawowe wakacje kredytowe pojawiły się pod koniec lipca. Od tamtej pory sporo uwagi poświęca się temu, że zaoszczędzone w ten sposób pieniądze mogą zostać przeznaczone na spłatę kapitału. Takie rozwiązanie jest dla kredytobiorców bardzo korzystne. Według wstępnych danych wynika jednak, że do końca sierpnia raty zawiesiło na razie niecałe 45% osób do tego uprawnionych. Wskaźnik ten jest więc niższy niż przewidywano, co może wynikać z np. z różnego typu obaw kredytobiorców związanych chociażby z potencjalnym spadkiem ich zdolności kredytowej w przyszłości. Z drugiej strony może wciąż być za wcześnie, aby ocenić wpływ tego programu i na efekty trzeba będzie jeszcze chwilę poczekać. Może się jednak zdarzyć też tak, że spora część kredytobiorców zaoszczędzone pieniądze przeznaczyła np. na konsumpcję czy inwestycję, a nie na nadpłaty kredytu.

Fatalne wyniki rynku kredytów hipotecznych

Liczba spłaconych kredytów mieszkaniowych w III kwartale przewyższyła liczbę nowo zaciągniętych kredytów, co oznacza, że na rynku źle się dzieje. W sierpniu sprzedaż hipotek dla gospodarstw domowych była niższa aż o ok. 70% niż rok temu i udzielono ich zaledwie 7,4 tys. na łączną kwotę 2,4 mld zł. Tak źle nie było na polskim rynku kredytów hipotecznych od stycznia 2010 roku. Ponadto wszystko wskazuje na to, że w kolejnych miesiącach sytuacja nie ulegnie poprawie. Przewiduje się więc, że rok 2023 będzie dla rynku kredytów hipotecznych najsłabszym rokiem w historii.

ŹRÓDŁA:
businessinsider.com.pl/finanse/makroekonomia/nadplaty-kredytow-mieszkaniowych-hamuja-polacy-coraz-bardziej-odczuwaja-wysoka/42927y4

Dodaj komentarz