Kredyty hipoteczneWszystko o kredytach

Co zrobić z kredytem hipotecznym po rozwodzie?

28wyświetleń

Rozwód to nie tylko rozpad dotychczasowego życia, ale często także bardzo trudne rozliczenia finansowe. Szczególnie skomplikowana staje się sytuacja, gdy małżonkowie posiadają wspólną nieruchomość obciążoną kredytem hipotecznym. Co się dzieje z kredytem po rozwodzie? Kto spłaca raty? I co zrobić, gdy jedna strona blokuje sprzedaż mieszkania? Sprawdź w naszym artykule.

Po rozwodzie za kredyt wciąż odpowiadacie oboje

Z prawnego punktu widzenia rozwód nie oznacza automatycznego „uwolnienia się” od wspólnych zobowiązań wobec banku. Jeżeli małżonkowie zaciągnęli kredyt razem, to nadal niezależnie od orzeczenia rozwodowego czy ustaleń o podziale majątku są solidarnie odpowiedzialni za jego spłatę. Dla banku w wyniku rozwodu nic się nie zmienia: ma dwóch dłużników i może dochodzić roszczeń od każdego z nich, niezależnie od tego, kto mieszka w nieruchomości, a kto nie.

Nawet jeśli mieszkanie zostanie przyznane jednemu z byłych małżonków, a drugi opuści lokal i zrzeknie się wszelkich praw do niego, odpowiedzialność za kredyt nadal będzie ciążyć na obu stronach. Co więcej, osoba, która przejmuje nieruchomość, staje się dodatkowo dłużnikiem hipotecznym, czyli odpowiada wobec banku nie tylko osobiście, ale także całym majątkiem, w tym właśnie nieruchomością.

Porozumienie między małżonkami? Tak, ale…

Byli małżonkowie mogą ustalić między sobą, że tylko jedna osoba będzie spłacać kredyt – np. ta, która przejęła mieszkanie. Tego rodzaju umowa ma jednak charakter wewnętrzny i nie wpływa na relacje z bankiem. Jeżeli osoba, która teoretycznie, pozbyła się kredytu, przestanie spłacać zobowiązanie, bank może nadal dochodzić należności także od niej.

Chcąc oficjalnie przenieść odpowiedzialność kredytową na jednego z byłych małżonków, konieczne jest podpisanie odpowiedniego aneksu. Bank może, ale nie musi się na to zgodzić. Analizuje wtedy sytuację finansową osoby, która ma przejąć kredyt i podejmuje decyzję, czy da radę spłacać kredyt w pojedynkę.

Jeżeli nie, to wtedy można dopisać do kredytu dodatkową inną osobę, która regularnie zarabia, np. nowego partnera czy rodzica.

A co, jeśli tylko jedna osoba spłaca raty?

Jeśli w praktyce tylko jedna osoba reguluje raty kredytu, a druga przestała partycypować w kosztach, osoba spłacająca może domagać się od byłego małżonka zwrotu części zapłaconych kwot. To tak zwane roszczenie regresowe, czyli żądanie wyrównania wkładu w spłatę wspólnego długu.

Sprzedaż mieszkania przed rozwodem – potrzebna zgoda współmałżonka

Jeżeli małżonkowie są jeszcze formalnie małżeństwem, a między nimi trwa wspólność majątkowa, sprzedaż wspólnego mieszkania wymaga zgody obojga. Jeżeli jedna osoba odmawia jej udzielenia bez uzasadnionego powodu, druga może wystąpić do sądu o zgodę zastępczą. Sąd podejmie decyzję, kierując się przede wszystkim dobrem rodziny.

Jeśli nieruchomość została przyznana jednemu z małżonków (po rozwodzie i podziale majątku), to druga strona nie ma już nic do powiedzenia w sprawie jej sprzedaży.

ŹRÓDŁA:
nieruchomosci-online.pl/porady/nieruchomosci-w-malzenstwie-kredyt-wspolny-mieszkanie-juz-nie-36994.html

Dodaj komentarz