Liczba uchodźców z Ukrainy rośnie, a razem z tym inflacja i stopy procentowe. To wszystko odbija się na rynku wynajmu mieszkań. Mieszkania już błyskawicznie znikają z rynku. Jak fala uchodźców wpłynęła na rynek nieruchomości? Jakie będą tego konsekwencje w najbliższym czasie?
Mieszkania w Polsce drożeją
14 marca przybyło do Polski 1 mln 675 tys. uchodźców z Ukrainy i wciąż ich przybywa. Nie stać ich na zakup mieszkania, więc swoje potrzeby starają się zaspokoić na rynku wynajmu. Ukraińscy uchodźcy szukają lokali do długoterminowego wynajęcia. Część z nich jest w stanie wynajmować mieszkania na własny koszt. Ale zainteresowanie jest bardzo duże i ceny najmu rosną szybko w większości miast. Bardzo duża część mieszkań zniknęła z rynku najmu w dwa tygodnie od momentu inwazji Rosji na Ukrainę. Sytuacja na rynku najmu jest dynamiczna i trudno jednoznacznie powiedzieć jak będzie wyglądać za kilka miesięcy.
Eksperci przewidują, że mieszkania na wynajem na rynku wtórnym szybko się skończą. Zyska na tym najem instytucjonalny, co oznacza, że przez najbliższy czas mieszkania na rynku wtórnym i pierwotnym będą kupować inwestorzy i firmy deweloperskie.
Coraz mniej mieszkań na wynajem
Mieszkań do wynajęcia jest coraz mniej z dwóch powodów. Migranci pomagają w znalezieniu lokum uchodźcom, ale nie wszyscy mają środki na samodzielny wynajem. Część mieszkań właściciele udostępniają uchodźcom nieodpłatnie.
Jak ocenia Katarzyna Przybylska z fundacji Habitat for Humanity Poland obecnie mamy do czynienia z rosnącym zainteresowaniem najmem. Z jednej strony wiąże się to z drożejącymi kredytami, a z drugiej z napływem obywateli Ukrainy do Polski. Ekspertka podkreśla duże wsparcie mieszkaniowe dla Ukraińców poprzez nieodpłatne udostępnianie im mieszkań lub pokoi przez Polaków. Wyraża przekonanie, że w dalszej perspektywie może to przyczynić się do rozwoju najmu społecznego w Polsce.
Bartosz Turek, główny analityk HRE Investments w rozmowie z „DGP” podaje, że fala uchodźców dla rynku najmu to przede wszystkim gwałtowny wzrost popytu. Oferta mieszkań na wynajem stopniała o 20-30 % w tydzień po ataku Rosji na Ukrainę.
Jak napływ uchodźców zdeterminuje sytuację na rynku mieszkaniowym?
Adam Anioł, analityk BM BNP Paribas Bank Polska w komentarzu dla PAP Biznes ocenił, że fala uchodźców z Ukrainy w pierwszej kolejności powinna przełożyć się na rynek najmu. Zdaniem eksperta obecna sytuacja za naszą wschodnią granicą będzie miała wieloczynnikowy wpływ na rynek nieruchomości. W kwestii popytu napływ uchodźców może przełożyć się na rynek najmu. Ukraińcy, którzy zostaną w Polsce na dłużej będą wspierać ceny wynajmu. Wyższe stawki czynszów powinny wspierać popyt inwestycyjny, najpierw na rynku wtórnym, gdzie szybciej można dostosować lokal do wynajmu. Ekspert nie przewiduje na tą chwilę bezpośrednich zakupów nieruchomości przez obywateli Ukrainy.
Jak poinformował analityk rosnąca inflacja na skutek zaburzeń łańcuchów dostaw oraz ograniczonego dostępu do surowców oraz słabość krajowej waluty wymusza na Radzie Polityki Pieniężnej dalsze podwyżki stóp procentowych. To z kolei wiąże się ze spadkiem zakupów kredytowych. Wyższe stopy procentowe przełożą się nie tylko na wyższe raty kredytu, ale także obniżą zdolność kredytową potencjonalnych kupujących.
Sprzedaż i ceny mieszkań mogą być uwarunkowane niepewnością w kraju i rosnącymi stopami procentowymi. Adam Anioł dodał, że z powodu wojny deweloperzy będą musieli zmierzyć się z podwyżkami cen materiałów oraz brakiem pracowników w związku z powrotem wielu Ukraińców do kraju.
ŹRÓDŁA: bankier.pl/wiadomosc/Inwazja-Rosji-na-Ukraine-Liczba-uchodzcow-siega-3-milionow-8298499.html