Inwestowanie w nieruchomości

Strefy podmiejskie są coraz atrakcyjniejszą alternatywą dla miast

310wyświetleń

Lokalizacja ma kluczowe znaczenie przy wyborze nieruchomości. Im lepsza, tym głębiej musimy sięgnąć do portfela. W wielu przypadkach zakup lokali, których ceny biją obecnie rekordy, traci sens lub po prostu są one poza zasięgiem kupujących. Coraz popularniejszą alternatywą są nieruchomości na obszarach podmiejskich, które kuszą ceną i innymi walorami.

Już nie tylko w największych metropoliach, ale również w średniej wielkości miastach ceny mieszkań dobiły do poziomu, który jest nieosiągalny dla sporej grupy kupujących. Z danych portalu Rynekpierwotny.pl wynika, że w lutym bieżącego roku cena metra kwadratowego mieszkania na rynku pierwotnym przekroczyła w stolicy poziom 17 tys. złotych. Próg 16 tys. złotych za metra kwadratowy został przekroczony w Krakowie, a średnia cena metra w trójmieście jest już wyższa niż 15 tys. złotych.

W porównaniu do tych cen nieruchomości w Łodzi, Olsztynie czy Lublinie są wyjątkowo tanie. Za metr musimy zapłacić tam tylko 11 tys. złotych, a w Bydgoszczy zaledwie 10 tys. złotych.

Wyprowadzka z konieczności lub rozsądku

Tak wysokie ceny nieruchomości sprawiają, że coraz więcej mieszkańców metropolii decyduje się na wyprowadzkę za miasto. Ceny mieszkań są zdecydowanie niższe, a rozwój infrastruktury sprawia, że życie jest równie komfortowe.

Mniejsze miejscowości otaczające duże miasta już od wielu lat stają się sypialniami, dla osób pracujących w dużych ośrodkach miejskich. Rosnąca liczba mieszkańców ościennych gmin wpływa na rozwój infrastruktury i poprawia dostępność niezbędnych usług.

Budowa lub remonty dróg, poprawa jakości komunikacji zbiorowej, czy przywracanie lub tworzenie nowych połączeń kolejowych sprawia, że lokalizacje te cieszą się coraz większą popularnością.

O wyprowadzce za miasto nie zawsze decyduje tylko niższa cena mieszkania. W mniejszych miastach czy na wsi na ogół żyje się spokojniej. Mniejszy ruch, więcej zieleni oraz przestrzeni do odpoczynku i relaksu to tylko niektóre argumenty.

Praca zdalna lub hybrydowa, która w sporej części firm stała się standardem, sprawia, że możemy wygodnie pracować z domu bez konieczności codziennego dojeżdżania do centrum.

Większa podaż, niższe ceny

W przeciwieństwie do dużych miast w mniejszych ośrodkach oraz na wsiach nie brakuje gruntów pod zabudowę mieszkaniową. To sprawia, że deweloperzy mają większe możliwości realizacji nowych inwestycji przy niższych nakładach na budowę. Ceny mieszkań są więc niższe, przy takim samym standardzie, jak oferowane w miastach.

Serwis Rynekpierwotny.pl podaje, że w lutym 2024 roku dwupokojowe mieszkanie w Warszawie (rynek pierwotny) kosztowało średnio 767 tys. zł, za to pod Warszawą trzeba było zapłacić za podobny lokal 498 tys. zł. W Krakowie musieliśmy zapłacić przeciętnie 737 tys. zł, a w okolicznych miejscowościach zaledwie 399 tys. zł. Decydując się na zakup we Wrocławiu, musieliśmy dysponować budżetem na poziomie około 630 tys. zł, za to w sąsiednich miejscowościach czekał nas wydatek rzędu 430 tys. zł.

Niezależnie od powodów przed podjęciem decyzji warto poznać nową okolicę, sprawdzić infrastrukturę, atrakcje, a nawet porozmawiać z mieszkańcami. Strefy podmiejskie zyskują na popularności, jednak nie wszyscy są gotowi na zmianę swoich nawyków i stylu życia.

ŹRÓDŁA:
rynekpierwotny.pl/wiadomosci-mieszkaniowe/w-miescie-czy-pod-miastem-sprawdz-na-jakie-mieszkanie-cie-stac/12441/

Dodaj komentarz